Kolejne wygrane drużyn seniorskich. Pierwszy zespół wygrywa 5:2, rezerwy 7:3.

Dobry weekend mają za sobą drużyny seniorskie. Obie ekipy wygrały swoje spotkania i umacniają się w czołówce swoich lig. Pierwszy zespół pokonał Szubiniankę 5:2, rezerwy wygrały z Wichrem Wielgie 7:3.

W weekend jako pierwsi zagrali piłkarze rezerw. W sobotę w Brześciu Kujawskim podejmowali oni drużynę, która do soboty nie zgubiła jeszcze punktu i zajmowała 2. miejsce w tabeli. Pierwsze minuty spotkania zapowiadały widmo wysokiej porażki podopiecznych Marcina Pałczyńskiego – po pierwszym kwadransie gry Wicher prowadził już 2:0. Na szczęście, już w 19 minucie bramkę kontaktową zdobył Billy Abbott, a tuż przed przerwą wynik wyrównał Marek Wiliński skutecznie wykorzystując rzut karny. Po przerwie apetyty bramkowe wśród piłkarzy z Brześcia nie zmalały a na boisku zobaczyliśmy 3 nowych zawodników. Na 30 minut przed zakończeniem meczu rozpoczęło się prawdziwe strzelanie. Najpierw prowadzenie „trójkolorowym” dał Bartosz Trzeciak, chwilę później wynik podwyższył najpierw Abbott, potem Piotr Gałka i w 70 minucie było już 5:2 dla Łokietka. Minutę później swoją trzecią bramkę strzelił Billy Abbott i było 6:2. Koncert piłkarzy Łokietka został na chwilę przerwany bramką Sebastiana Paszyńskiego, ale to nie zepsuło humorów kibicom zgromadzonym na stadionie w Brześciu. W 82 minucie wynik meczu na 7:3 ustalił strzelający po raz drugi w tym spotkaniu Bartek Trzeciak. Po 4 rozegranych kolejkach rezerwy GKS Łokietek zajmują 3 miejsce w tabeli.


W niedzielę w Szubinie zagrał pierwszy zespół. Faworytem tego meczu był zespół z Brześcia – obie ekipy w lidze dzieliło 8 punktów, a każda z drużyn rozegrała dopiero 4 mecze. Szybko strzelona bramka przez Dawida Marciniaka (8 minuta) zdawała się potwierdzać, po co zespół Billego Abbotta pojechał do Szubina. Bramkę na 2:0 udało się jednak strzelić dopiero w 42 minucie. Podanie Marcinika wykończył Łukasz Kraszewski. Bezpieczna przewaga nie utrzymała się długo, jeszcze przed końcem pierwszej części meczu bramkę kontaktową strzelił zawodnik Szubinianki Robert Jurek. Wynik do przerwy 2:1 dla Łokietka.

Po przerwie piłkarze z Pałuk rzucili się do odrabiania strat, co udało się im w 52 minucie – Stawickiego pokonał tym razem Marek Gwit. Piłkarze Łokietka musieli znów mocno pracować by zapewnić sobie prowadzenie. Udało się to w 65 minucie Maćkowi Pałczyńskiemu, który strzałem z dystansu pokonał bramkarza gospodarzy. Bramka Pałczyńskiego dobrze podziałała na piłkarzy Łokietka. W 70 minucie prowadzenie Łokietka podwyższył Bartosz Trzeciak a na kwadrans przed końcem meczu kolejną bramkę, po dośrodkowaniu Szymona Bołkowca z rzutu rożnego, głową zdobył Dawid Marciniak. Wynik spotkania nie uległ już zmianie, Łokietek wygrał z Szubinianką 5:2.

Polecamy

Wspierają Nas