Adrian Lewandowski zajął trzecie miejsce w Międzynarodowym Turnieju „Olympic Hopes of the North” w Neubrandenburgu, w Niemczech. W turnieju brali udział zawodnicy m.in. z Niemiec, Litwy, Szwecji, Holandii oraz kadrowicze reprezentacji Polski kadetów, do której powołanie otrzymał Adrian. Młodzi pięściarze potrzebują startów międzynarodowych, twierdzi Krzysztof Szot, trener reprezentacji Polski kadetów.
Adrian wyjechał do Neubrandenburga w ramach wyjazdu kadry Polski kadetów. Zawodnik sekcji bokserskiej GKS Łokietek stoczył dwie walki turniejowe w kategorii do 46 kg, jedną przegrał, drugą wygrał co dało reprezentantowi Polski brązowy medal. Wynik mógłby być nawet lepszy, twierdzi trener kadry Krzysztof Szot.
– Pierwszą walkę Adrian mógł zaboksować lepiej i powinien ją wygrać. Myślę że było to spowodowane małą ilością walk międzynarodowych. Druga walka o brązowy medal była już spokojniejsza. Przed Adrianem jeszcze bardzo dużo pracy – stwierdził Krzysztof Szot, trener reprezentacji Polski kadetów.
Przed reprezentacją Polski jeszcze kilka turniejów międzynarodowych. Kadra wyjedzie m.in. na zawody do Chorwacji i na Litwę. Jeśli Adrian potwierdzi dobrą formę w kolejnych startach na pewno znajdzie się w składzie Polski na te turnieje.
Turniej w Neubrandenburgu dla polskiej kadry okazał się udany. Najlepszym zawodnikiem zawodów wybrany został Oliwer Szot, srebrny medal wywalczył 14-letni Nikolas Pawlik, a brązowe krążki trafiły do Adriana Lewandowskiego, Bartłomieja Rośkowicza i Adrian Wieczorka.
– Podsumowując: udany turniej, który także pokazał, że musimy jak najczęściej rywalizować z zagranicznymi przeciwnikami. Każda walka to cenne doświadczenie. Na dziś rówieśnicy Polaków mają sporo więcej pojedynków, ale umiejętnościami wcale nie odbiegamy. Ale my chcemy być lepsi – dodał Krzysztof Szot.
Fot. DM-Photographie