W III rundzie okręgowego Pucharu Polski Łokietek zmierzył się z drużyną występującą na co dzień w wyższej klasie rozgrywkowej – czwartoligowymi Orlętami Aleksandrów Kujawski. Awans wynikiem 1:3 wywalczyły Orlęta, ale Łokietek nie może się wstydzić swojej gry.
Faworytem meczu Łokietek – Orlęta byli oczywiście goście z Aleksandrowa Kujawskiego. Drużyna Roberta Tomczaka występuje przecież ligę wyżej i każdy wynik inny niż zwycięstwo Orląt byłby niespodzianką. Końcowej sensacji nie było, ale Łokietek pokazał się z dobrej strony. Być może przy odrobinie szczęścia w niektórych sytuacjach wynik mógłby być inny i to piłkarze Abbotta znaleźli by się w kolejnej fazie rozgrywek.
Łokietek szybko stracił dwie bramki. Po dwóch błędach brzeskiej defensywy, najpierw w 9, potem w 22 minucie, do bramki Jakuba Stawickiego trafiał Patryk Nowicki. Do przerwy bramek więcej nie padło.
Po przerwie Łokietek zaczął od konkretnego uderzenia. W 48 minucie bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Marcin Pałczyński, co napędziło zawodników z Brześcia. Akcji było coraz więcej, ale w 61 minucie to goście znów zdobyli bramkę, szybko wznawiając grę po rzucie wolnym. Łukasz Rutecki podwyższył wynik na 3:1. Choć w końcówce piłkarze Łokietka, m.in. Marciniak, Trzeciak, Gryczewski mieli okazje do zdobycia bramek wynik nie uległ zmianie. Łokietek przegrał ten mecz 3:1 i odpadł z Pucharu Polski.
Kilka minut przed zakończeniem meczu boisko z uwagi na uraz opuścił Dawid Marciniak. Prawdopodobnie jest to naciągnięcie łydki.
