W sobotnie popołudnie, 16 marca, w Brześciu Kujawskim miejscowy GKS Łokietek stanął w szranki z drużyną Sparty Brodnica. Spotkanie to, oczekiwane z wielkim zainteresowaniem przez lokalnych kibiców, zakończyło się niepowodzeniem gospodarzy 3-1.
Trener GKS Łokietek, Billy Abbott, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat meczu, które częściowo wyjaśniają to, co działo się na boisku oraz poza nim.
– “Na mecz miały wpływ dwa składniki. Na pewno bijemy się w pierś i wiemy, że to nie był nasz najlepszy mecz. Jest sporo do poprawy w naszej grze,” – rozpoczął Abbott.
Dalej, trener Abbott podkreślił, że “W tym tygodniu w końcu potrenujemy na wymiarowym boisku i pewne rzeczy będziemy mogli doszlifować. Poza tym nie do końca zagraliśmy z intensywnością, która jest naszym znakiem firmowym, ale wiem, że w kolejnym meczu na pewno będzie pod tym względem lepiej.”
Jednakże, komentarz trenera nie byłby pełny bez wzmianki o pracy sędziów.
– “Druga składowa to praca sędziów. Wiem, że jest to ciężka praca, ale w kolejnym meczu, w tej rundzie, wypaczają swoimi decyzjami wynik meczu.” Abbott wyraził swoje rozczarowanie, ale nie unikał jednak samokrytyki:
– “Jeszcze raz podkreślę, że nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu i uważam, że nie zasłużyliśmy na wygraną, ale na pewno nie zasłużyliśmy na przegraną.”
– “Boli mnie to, że wiem, dlaczego tak się mylą… każdy mecz w tej lidze jest mega ciężki, jak się sprawiedliwi nie mylą i o ile w V Lidze udawało się nam wygrywać mecze, nawet kiedy mocno się mylili, to w IV Lidze nie mamy na to szans.”
Mimo porażki ze Spartą nadal istnieje w zespole determinacja do pracy i poprawy, zarówno na boisku, jak i poza nim. Wierzymy, że GKS Łokietek pokaże swoje prawdziwe oblicze i wróci na ścieżkę zwycięstw.